W bardzo wielu publikacjach dowiadujemy się że posiadacz określonej grupy krwi ma pewne predyspozycje do określonych chorób. Czy to prawda?
Jak chcesz uderzyć psa, kij się zawsze znajdzie. W podstawach EBM, dużą uwagę przywiązuje się na badaniach kohortowych. Potwierdzają one, czy statystycznie zachodzą określone relacje i zależności. Jak wygląda statystyka grup krwi w Polsce i na świecie znajdziesz tutaj. Jest różna w wielu krajach to oczywiste. Pomijając wszelkie domysły co do zasadności i celowości takich badań zastanówmy się czy te badania mają błędy?
Dla przykładu posłużymy sie chorobą zwaną - Konflikt serologiczny. Dotyczy tylko matek z odczynem Rh - (minus). Czy wszystkich? Oczywiście nie. Konflikt dotyczy tylko matek których płód ma odczyn Rh + (plus). Jeżeli dziecko ma taki sam odczyn Rh - (minus) jak matka, konflikt serologiczny nie zachodzi. Błędem byłoby założenie, że każda matka z Rh -, jest narażona na konflikt serologiczny.
Kto się pyta o Rh partnera kiedy idzie z nim do łóżka? To już inny temat.
Problemem jest dieta zgodna z grupą krwi. Jej autor sugeruje w niej aby osoby z grupą A spożywały tylko produkty roślinne. Podstawą tego zalecenia jest "domniemana" teoria o historycznej zależności grup krwi. Każdy z grupą A to - "rolnik". Medycyna akademicka odcina sie od takich "teorii".
Jest jednak zgodna co do tego, że lektyny maja wpływ na system odpornościowy. Więc należy się zastanowić jak zastosować dietę zgodną z grupą krwi, bez podziału na poszczególne przypisania "rolnik", "myśliwy" itd.
Dieta zgodna z grupą krwi jest do poprawki. Wystarczy ustalić w których produktach występują substancje reagujące z antygenami określonych grup krwi.
Dla przykładu.Skoro osoby z grupą krwi A, posiadają w osoczu przeciwciała anty-B, to w ich organizmie każdy produkt spożywczy zawierający substancję identyczna lub zbliżona do antygenu B, wywoła pobudzenie przeciwciał anty-B. Wystąpi to niezależnie czy to produkt roslinny czy zwierzęcy. Jeżeli tylko odstąpi sie od sztywnego podziału A-rolnik, O-myśliwy itd. Każdy produkt niezależnie od pochodzenia roślinno-zwierzęcego powinien mieć określone w składzie mucyny-aglutyniny. Dzięki temu łatwo ominiesz zagrożenie.
Czy są pokarmy zawierające w swoim składzie substancje identyczne lub podobne do antygenów B? Na to nie odpowie żaden immunolog i dietetyk. Tego nie uczą w szkole. System trzyma się na glinianych nogach. Czas rozwalić tego bożka.
Powrót
Żadne dane na stronie nie powinny być interpretowane jako próba przedstawienia czy wyrażenia opinii medycznej lub w inny sposób zaangażowania się w praktykę medyczną.