Niewidzialna transfuzja jako podstawa nowego paradygmatu w medycynie wymaga ciągłego uzupełniania tematu.
Na dzień dzisiejszy nie ma prac naukowych dotyczących wymiany sekrecji pomiedzy osobnikami. W szczególności między osobnikami odmiennych grup krwi.
Zatem czy możliwe jest, że w czasie kontaktów miedzyosobniczych dochodzi do powstania reakcji antygen-przeciwciało na zasadzie prowokacji z zewnatrz. A cały proces wymyka sie z możliwości monitorowania na żywym organizmie?
Skoro pierwotnie zainicjowana reakcja obronna ma swoje implikacje w kolejnych kontaktach z antygenem, to czy możliwym jest że organizm zachowuje się w sposób irracjonalny? W przyypadku "niewidzialnej transfuzji" wytwarzając autoprzeciwciała. A cały proces obronny organizmu jest utrudniony z powodu małej bezpośredniej aktywności antygenów grupowych krwi zawartych w wydzielinach. Dopiero po związaniu z innymi resztami cukrowymi i białkowymi uaktywnia się w zjadliwym spektrum?
Wiele pytań a żadnych odpowiedzi.
Cóż szukamy dalej.
PowrótŻadne dane na stronie nie powinny być interpretowane jako próba przedstawienia czy wyrażenia opinii medycznej lub w inny sposób zaangażowania się w praktykę medyczną.